Czy się obecnie zajmujesz?
Właśnie zakończyłam projekt mebli kawiarniano-outdoorowych dla polskiej marki MDD. To pierwsze polskie meble zaprojektowane do przestrzeni miejskiej. Kolekcja nazywa się Flaner, w nawiązaniu do postaci flanera, miejskiego obserwatora.
Od czego zaczynasz projektowanie?
Zależy od projektu. W przypadku krzeseł Flaner zaczęłam od rysowania, żeby zrozumieć formę zagięcia tylnej i przedniej nogi – potem zduplikowałam ją na ławce, fotelu i stole. Rysowałam tę nogę i rysowałam. Jest organiczna w formie, przywołuje na myśl gałęzie drzewa, są też proste listwy geometryczne z liściem położonym na gałęzi. Założyłam, że meble będą świetnie współgrały z zielenią, ze słońcem i z cieniem. Chciałam przywołać na myśl ideę znanych czy widzianych już gdzieś elementów. Odwołuję się także do archetypu mebli kawiarnianych.
Jak to się stało, że zajęłaś się projektowaniem użytkowym?
Od dziecka wiedziałam, czym chcę się zajmować – oscylowało to między architekturą a wzornictwem. Postawiłam na wzornictwo, bo skala bardziej mi pasowała. Zawsze interesowała mnie przestrzeń domowa i historia rzeczy. Zaczęło się od tego, że moja mama opowiadała mi, że chciała iść do szkoły w Paryżu na kierunek zwany ebenistyką – to stolarstwo z wyższej półki, projektowanie mebli. Tak, dzięki opowieściom mamy, zainteresowałam się światem mebli. Sama chciałam pójść do tej szkoły, jednak podczas dni otwartych zdałam sobie sprawę, że to nie dla mnie. Poszłam więc na kierunek pokrewny – wzornictwo.
Interesowały cię przedmioty? Co było krokiem milowym w twojej karierze projektantki?
Mój projekt dyplomowy – małe stoliki nocne dla Ligne Roset. Utwierdził mnie w wyborze drogi zawodowej, bo to od razu była współpraca z uznaną marką. Potem było szkło, współpraca z Autor Rooms, różne tkaniny do scenografii, zrobiłam też sporo projektów z Instytutem Adama Mickiewicza – między innymi współkuratorowanie pawilonu polskiego na biennale w Londynie.
Lubisz także projektować wzory. Na zdjęciach z twojej pracowni widać sporo rysunków.
Lubię powtarzalne elementy na przestrzeni kartki, rysunki to dla mnie formalne poszukiwania, czasem stanowią osobny byt. Rysowanie często poprzedza myślenie, to pierwsze próby, przelewanie intuicji na kartkę, taka rozgrzewka przed właściwym biegiem. Na rysunku można mieć większy dystans i luz. I efekt jest natychmiastowy.
Jakimi narzędziami pracujesz?
Czasami rysuję piórem, czasem ołówkiem, w zależności od tego, co lepiej odda naturę danego projektu. W przypadku krzesła Flaner rysowałam miękką kredką – najlepiej oddawała tę organiczność nogi krzesła. Potem przygotowuję papierową makietę przedmiotu lub czasami wydruk 3D. Drukarka 3D przydała się, kiedy projektowałam klamki – można było wysłać prototyp do fabryki. Przy bardziej złożonych projektach, gdy nie ma briefu, przygotowuję research, który pokazuje intencje projektowe. Na tej podstawie doprecyzowujemy brief z klientem. A czasami są pewne odgórne założenia, bo projekt ma dyrektora artystycznego.
Opowiedz o twojej współpracy z PURO.
Jakiś czas temu zaprojektowałam koce, które można kupić w giftshopach PURO – we współpracy z norweską manufakturą Røros Tweed. Teraz świeczniki – to szerszy projekt, „Wokół stołu”, poświęcony rzeczom, które funkcjonują poza przestrzenią pokoju hotelowego. Świecznik ma bardzo prostą formę, odwołującą się do latarni – symbolizuje ciepło domu, do którego się wraca; światło, które na nas czeka. Świecznik jest wykonany z litego drewna, ma małą metalową miseczkę, w której jest osadzony. Będzie jeden wzór, ale w dwóch rozmiarach. Linia przedmiotów w ramach serii „Wokół stołu” będzie rozwijana.
Lubisz pracować w drewnie?
Dobrze znam ten materiał, ale lubię też metal, ceramikę. Jako projektantka nie definiuję się poprzez materiały, tylko przez typologię i projekty. Materiał jest jedną składową projektu. Nie działam jak rzemieślniczka w jednym materiale, bo startuję z innego punktu. Dobre projekty uwzględniają założenia i uwarunkowania danego kontekstu lub danej marki.
Maria Jeglińska-Adamczewska urodziła się w 1983 roku w Fontainebleau. W 2007 roku ukończyła studia na kierunku wzornictwo przemysłowe w ÉCAL i zdobyła stypendium Fundacji IKEA. Pracowała dla Galerie kreo w Paryżu, Konstantina Grcica w Monachium i Aleksandra Taylora w Londynie. W 2012 roku otworzyła Biuro Projektowania i Badań. Zajmuje się projektami z zakresu wzornictwa przemysłowego, wystawami i pracą badawczą w dziedzinie designu. Do jej klientów należą między innymi Ligne Roset, Kvadrat, Actus, Vitra, 1882 ltd., Biennale Internationale Design Saint-Étienne, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, MDD i PURO.
Podobne artykuły
- Art
- Trend
- News
JESIEŃ I ZIMA W MUZEACH: 5 WYSTAW, KTÓRE MUSISZ ZOBACZYĆ
- Trend
- Polska
Reading Get-Together w PURO
- Art
- Trend
- News