Dzisiejszy spacer jest dla mnie szczególny. Z kasztanami w kieszeni oprowadzę Was po jednym z najpiękniejszych, a jednocześnie dosyć niedocenianych zakątków Gdańska - Jaśkowej Dolinie, miejscu zanurzonym w lesie, pełnym perełek architektury. Jesień to szczególnie łaskawa pora roku dla tego miejsca, wille z końca XIX wieku najpiękniej prezentują się pośród drżenia złotych liści i w miękkim, malarskim świetle.
Jaśkowa Dolina to jedna z odnóg ulicy Grunwaldzkiej, głównej arterii miasta, więc bez trudu się tu dostaniecie. Idąc Jaśkową (jak mówią tutejsi mieszkańcy) w stronę ulicy Grunwaldzkiej, po prostu podziwiajcie budynki dokoła. Zaczynamy od opuszczonej willi pod numerem 23, którą od strony ulicy chroni wierzba płacząca, przewieszona przez strumyczek. Uwielbiam ten budynek i wszystkie jego detale, od kamiennych kul zdobiących wejście, przez podniszczone płaskorzeźby na ścianach, aż po ażurowe balkony, również bogato zdobione.
Idąc dalej Jaśkową, mijamy moich kolejnych ulubieńców: willę z czerwonej cegły i kamienicę z metalową "biżuterią", w której mieści się obecnie biuro architektoniczne. Pokryte rdzą rozety przypominają kolczyki, podkreślające urodę budynku. Tuż obok stoją wspaniałe, zanurzone w zieleni domki z murem pruskim. Lubię przedzierać się wzrokiem przez gęstwinę i podziwiać werandę z ozdobnymi drzwiami i kamienne kule z fikuśnie wygiętą, metalową balustradą, zdobiące boczne wejście domków. Niegdyś te domki musiały być rajem dla ich domowników, osadzone na uboczu miasta, tuż pod lasem. Dzisiaj przycupnęły przy ruchliwej, hałaśliwej ulicy i pewnie bardzo tęsknią za minionymi czasami.
Naprzeciwko, po drugiej ulicy, tuż przy chodniku, stoi samotny dąb z kamienną płytą. Kiedyś budowałam wokół tego zjawiska romantyczne historie, wyobrażając sobie, że to płyta nagrobkowa, ale prawda okazała się bardziej prozaiczna. Jest to pamiątkowa tablica upamiętniająca zasadzenie dębu w 1863 roku przez uczniów gdańskiego gimnazjum. Drzewo zostało posadzone w celu uczczenia zwycięstwa Niemców pod Lipskiem - to taka historyczna ciekawostka.
A teraz skręćcie w ulicę Pawłowskiego, w wyłożony brukiem "dopływ" Jaśkowej Doliny. To moja ulubiona ulica w okolicy, niemal każdy budynek zasługuje tu na uwagę, podobnie jak stare metalowe bramy, z których każda wydaje się prowadzić do tajemniczego ogrodu. Uwielbiam też porośnięte bluszczem ściany i schodki prowadzące do lasu.
Od ulicy Pawłowskiego już tylko kilka kroków dzieli nas od największego skarbu Jaśkowej Doliny i - jeśli o mnie chodzi - całego Trójmiasta - dawnej restauracji Forsthaus. Wydawać by się mogło, że nadużywam dziś słowa "piękny", ale wierzcie mi - od ponad dekady jestem zakochana w tych okolicach, a moje uczucie ani przez chwilę nie osłabło. A Willa Forsthaus (1) to jeden z dwóch ukochanych budynków w Trójmieście (o drugim napiszę podczas kolejnych spacerów). Willa jest z drewna i przypomina bardziej zakopiańskie budynki niż te z nadmorskiego kurortu, ale może właśnie to czyni ją wyjątkową. Staję pod nią i nie mogę ukryć zachwytu. A na balkonie wiszą dzwoneczki, które w duecie z pomrukiem lasu tworzą niesamowity klimat. Na drzewie vis a vis willi jest drewniana kapliczka, warto zerknąć i na nią. Wiecie, że kiedyś w okolicy były korty tenisowe, a następca tronu pruskiego książę Wilhelm chodził tu na sanki?
Wychodzimy z ulicy Pawłowskiego na Jaśkową Dolinę i idziemy w górę, mijając przyczajony za przystankiem autobusowym dom zanurzony w cyniach. Dom sąsiaduje z Jaśkowym Zakątkiem (2) - różanym ogrodem z romantyczną altaną, kamiennymi ławkami, fontanną i zabytkową rzeźbą Fortuny. Miejsce to jest nowe, ale nawiązuje do historycznego układu parkowego, który był tu przed wojną.
Nasz spacer powoli dobiega końca. Polecam Wam wejść w boczną uliczkę i wrócić lasem, podziwiając Jaśkową Dolinę z tej zielonej perspektywy. Jeśli na spacer zabraliście ze sobą herbatę w termosie i kawałek ciasta albo kanapki, zróbcie sobie po drodze piknik w głębi lasu, w Teatrze Leśnym (3). Pośród szumiących drzew, na drewnianych ławach, wszystko smakuje lepiej. Teatr Leśny to miejscówka, którą warto zapamiętać - latem odbywają się tu koncerty.
Tym, którzy nie wzięli na spacer prowiantu, w drodze powrotnej polecam zajść do Aioli (4). W uroczej kamienicy z czerwonej cegły przez lata mieścił się McDonald's. Dzisiaj można tu zjeść pyszne śniadanie albo lunch. Bardzo lubię to miejsce, zarówno od strony wizualnej, jak kulinarnej. Zaprojektowano je w poszanowaniu dla oryginalnej architektury, czerwona cegła z industrialnymi elementami to świetne połączenie. Uwielbiam tutejsze lemoniady, a po południu kieliszek prosecco z lawendą i jagodami (tak!), pyszne owoce morza w chrupiącej panierce i grube frytki z sosem aioli. Usatysfakcjonowani są też najmłodsi, z porządnym kącikiem zabaw i animacjami, na które można tu trafić.
Po drodze do Aioli zajrzyjcie do pięknej kwiaciarni Mały Park (5). Przed laty codziennie podziwiałam ją przez szyby autobusu, dzisiaj specjalnie do niej zajeżdżam. Tuż obok, w niewielkim podwórku skryła się cukiernia NOTOCIACHo (6), z domowymi wypiekami bez ściemy. Drożdżówki na maśle i pyszne ciasta zadowolą miłośników autentycznych wypieków.
Aha, jeszcze jedno: jeśli odwiedzacie Jaśkową Dolinę jesienią, nie zapomnijcie o kasztanach! Niegdyś ulica była jedną wielką kasztanową aleją, do dzisiaj zachowało się sporo tych drzew. We wrześniu przybywają tu łowcy kasztanów uzbrojeni w reklamówki. Gorąco namawiam Was na łowy jesiennych skarbów!
Adresy:
1. Willa Forsthaus , ul. Jaśkowa Dolina
2. Jaśkowy Zakątek, ul. Jaśkowa Dolina 67
3. Teatr Leśny, ul. Jaśkowa Dolina 45
4. Aioli, ul. Partyzantów 6, Gdańsk
5. MAŁY PARK, flower shop, ul. Władysława Pniewskiego 3, Gdańsk.
6. NOTOCHIACHo, ul. Władysława Pniewskiego 3A, Gdańsk.
Text and photos:
Ania Włodarczyk - Gdańsk citizen by choice – since 2007 sharing her passion for writing, cooking, and photography on her blog Strawberries from Poland. Her articles about cooking are featured in magazines and on websites. She is a collector of old cookbooks actively engaged in food photography. Her second book – Kuchnia retro – was published this autumn.
Information related to the history of the place and old photographs: www.gedanopedia.pl
Podobne artykuły
- Art
- Trend
- News
JESIEŃ I ZIMA W MUZEACH: 5 WYSTAW, KTÓRE MUSISZ ZOBACZYĆ
- Art
- Trend
- News
PURO ART GUIDE: WARSZAWA
- Art
- People
- News
- Polska