Rozmawiamy z Marcinem i Shotą – właścicielami dwóch herbaciarni Happa to Mame (w Poznaniu i w Warszawie). Happa to Mame to autentyczna japońska kuchnia w słodkiej odsłonie. Wypijecie tu najlepszą matchę w Polsce.

Kiedy powstała poznańska Happa to Mame?
Marcin: Powstała z naszej wspólnej inicjatywy, mojej i Shoty. Kiedy poznaliśmy się z Shotą, powiedział, że chciałby stworzyć lokal, w którym czuć prawdziwą Japonię. Jako, że ja mam zaawansowane ADHD i działam bardzo szybko i entuzjastycznie, był to super pomysł. Rzuciłem dotychczasową prace i inne zajęcia, żeby skupić się na tym jednym projekcie. A spodobał mi się dlatego, że od dziecka interesowałem się Japonią, początkowo manga i anime, potem szerzej kulturą i jedzeniem. Japonia to mój konik. A pomysł Shoty pojawił się w odpowiednim momencie.
Co skłoniło was do tego, żeby otworzyć drugi lokal w Warszawie
Marcin: Na początku Happa miała istnieć tylko w Poznaniu, bo to nasze miasto, w którym mamy przyjaciół. Potem pojawiło się parę znaków, żeby wyjechać dalej do miejsca, gdzie będzie więcej możliwości. Pomyśleliśmy, że może w Poznaniu zrobiliśmy już wszystko, co się dało. Shota początkowo się wzbraniał, ale w końcu dał się przekonać. Spróbowaliśmy.

Shota, co robiłeś wcześniej przed przyjazdem do Polski?
Shota: Przeprowadziłem się do Polski w 2017 roku. Wcześniej dużo podróżowałem, mieszkałem trochę w Kanadzie, trochę w Australii, robiłem różne rzeczy, pracowałem za barem, w klubie karaoke, w Muji, w wielu typowo japońskich miejscach, w których pracuje się w z ludźmi, dużo się nauczyłem i tę wiedzę mogłem przenieść tutaj.
A ty, Marcin, czym zajmowałeś się przed Happą?
Marcin: Też nie miałem wcześniej nic wspólnego z gastronomią, poza pracą za barem. Prowadziłem sklep ze wszystkim do uprawy konopii. Połączyliśmy więc naszą wiedzę biznesowo-marketingową. Jesteśmy maszyną nie do zatrzymania, perfekcyjną mieszanką charakterów, wiemy dokładnie czego chcemy, dlatego Happa jest taka jak chcemy.

Happa otwarta jest od 14 do 19. Co robicie wcześniej?
Nasz dzień pracy zaczyna się dużo wcześniej. W Poznaniu mieliśmy otwarte od 12 do 21 – to było ciężkie. Od początku przychodziło do nas sporo osób, bo byliśmy nowością, ciekawostką. A potem jak przyszedł do nas pan Robert Makłowicz, a „Maciej je” zrobił o nas odcinek na youtube, nie byliśmy w stanie wyrobić takiego wolumenu słodyczy, zainteresowanie było tak ogromne. Codziennie rano na świeżo przygotowujemy wszystkie słodycze. Wszystkie syropy, lemoniady i inne robimy od zera. Zajmuje to więcej czasu niż praca w lokalu, uważamy też, że nie da się zresztą uśmiechać do klientów i być szczerze miłym przez dłużej niż pięć godzin dziennie. Nie chciałbym zmuszać moich pracowników do dłuższych godzin pracy. Uważamy, że pieniądze są ważne, ale ustaliliśmy, że wystarczy jak lokal będzie otwarty przez pięć i tyle. W Poznaniu jesteśmy więc otwarci cztery godziny, w Warszawie pięć.
Powiedzcie co to znaczy dobra matcha?
Dobra matcha dobrze smakuje. Nie smakuje glonem, nie jest gorzka i nie śmierdzi rybą. Matcha ceremonialna jest bardzo delikatna, matcha kulinarna, która służy do tego, by łączyć ją z różnymi rzeczami, jest bardziej intensywna. Shota doskonale się na tym zna i miał dostęp do odpowiednich osób, dzięki którym kilka lat temu spotkaliśmy się z prawdziwymi plantatorami z Japonii, którzy uprawiają zieloną herbatę w ten sam sposób co setki lat temu. I udało się ją sprowadzić do Polski, dlatego mamy najlepszą matchę w Polsce, która pochodzi z plantacji w Shizuoka.


Co polecacie na początek osobom, które chcą zacząć przygodę z matchą?
Najlepiej zacząć od naszej matcha latte. Mamy też super wysokiej jakości ceremonialną matchę, pije się ją w czarce, w ilości espresso (około 80 ml), ta matcha jest odpowiednikiem kawy specialty – można zachwycać się niuansami smakowymi. Taka matcha ma bardzo dużo właściwości zdrowotnych. A jeżeli ktoś chce pić matchę dla kofeiny, to matcha kulinarna idealnie się nada. Ona też ma dużo właściwości zdrowotnych. Nasza matcha ceremonialna pochodzi z jednej z najlepszych japońskich plantacji, która obsługuje zamek cesarski.
Jakie macie dalsze plany?
Chcemy stworzyć centrum japońskiej kultury, żeby Japonię przybliżyć jeszcze bardziej. Na razie zrobiliśmy to przez żołądek. Teraz chcemy skupić się też na japońskich produktach. W Japonii są ludzie, którzy chcą pokazać w Polsce to, co oni tam w swoich regionach robią, Japonia jest przecież bardzo bogata kulturowo. Chcemy więc dawać ludziom w Polsce świetne japońskie produkty w dobrych cenach. Zapraszamy wszystkich do Happa, nie jestesmy zwykłą miejscówką, która podaje matchę, w naszym miejscu poczujecie Osakę.
Happa to Mame
Hoża 43/49, 00-681 Warszawa
Augustyna Szamarzewskiego 17, 60-514 Poznań
Podobne artykuły

- Art
- Trend
- News
JESIEŃ I ZIMA W MUZEACH: 5 WYSTAW, KTÓRE MUSISZ ZOBACZYĆ

- Trend
- Polska
Reading Get-Together w PURO

- Art
- Trend
- News