Jeśli filiżanka kawy, to tylko – jak mawiał agent Dale Cooper z „Miasteczka Twin Peaks” – damn fine cup of coffee. I o taką całkiem łatwo w Poznaniu. Bierzemy pod lupę kawiarnie, w których ten boski napój serwuje się eksperymentalnie i tradycyjnie, na gorąco i na zimno, na czarno i na beżowo. A smakowi wtóruje serdeczna atmosfera. Zobaczcie, gdzie poznaniacy obudzą was energetycznym eliksirem!

Udostępnij